Panie Burmistrzu, jak słyszę bzdury które Pan klepie to nóż w kieszeni się otwiera.
Moje dzieci są już po przedszkolu. Podatki płacę w Ząbkach. W Ząbkowskich przedszkolach miejsc dla nich nie było. Walczyłem ale... :(
Chodziły do warszawskiego przedszkola.
Proszę też nie powielać stereotypu (modnego ostatnio w Wa-wie), że dochody gminy są tylko od zameldowanych mieszkańców.
Może Pana uświadomię.
- Podatki i od kosztów wynajęcia, czynszu, obsługi mieszkańca pośrednio też trafiają do kasy miasta.
- Podatek gruntowy pośrednio płaci każdy kto tu mieszka (nie tylko zameldowani)
- Podatki ze sklepów w których niezameldowani robią zakupy to co? Na księżyc trafiają?
- Wspominany basen też swoimi zyskami dzieli się z miastem. Z tego co się orientuję obsługuje nie tylko zameldowanych.
- Nawet jak bierzemy kredyt w banku który ma siedzibę w Ząbkach to część z kosztów tego kredytu pośrednio też trafia do kasy miasta.
- Wystarczy wodę w kranie odkręcić i do ząbkowskiego budżetu może niewiele ale kapie.
Przykłady można by mnożyć. Zresztą
Pan o tym dobrze wie.
Niezameldowany mieszkaniec też płaci (często nieświadomie) do kasy miejskiej.
Zastanawia mnie też z jakiego źródła od paru lat czerpie Pan informacje, skoro nie wiedział Pan o reformie oświaty?