Zaloguj

Felietony



2017-03-22
Trawa to nie zabawa... Najwięcej pożarów w powiecie wołomińskim.
STOP pożarom traw!

Wypalanie suchych traw niesie za sobą bardzo duże szkody i niebezpieczeństwo dla ludzi oraz przyrody.  

„STOP pożarom traw" - rusza kampania społeczna na Mazowszu.

Płonące łąki i nieużytki to problem, z którym strażacy zmagają się co roku szczególnie w marcu i kwietniu. W 2016 roku mazowieccy strażacy odnotowali 4785 pożarów traw, co stanowi 26,5 proc. wszystkich pożarów na Mazowszu. Średnio wyjeżdżali do takich interwencji co 109 minut, a akcja trwała 54 minuty 35 sekund. Najczęściej gasili trawy na terenie powiatów: wołomińskiego (444), piaseczyńskiego (410), radomskiego (389) oraz Warszawy (298).

Choć w porównaniu do roku 2015 liczba pożarów traw znacznie spadła, to nadal są ludzie, wśród których panuje przekonanie, że spalenie suchej trawy użyźni glebę w naturalny sposób. Tymczasem wyrządzają bardzo duże szkody w przyrodzie oraz powodują niebezpieczeństwo dla ludzi i mienia. Szacowane straty wynikające z pożarów traw na Mazowszu w 2016 r. wynoszą 566 tys. zł.

Strażacy szacują, że 90 proc. pożarów traw jest spowodowanych przez człowieka.

Wypalanie traw jest prawnie zabronione. Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę grzywny w wysokości do 5 tys. zł. Jeśli wypalanie traw spowoduje pożar, w którym zagrożone zostanie życie lub zdrowie ludzkie, można trafić do więzienia na okres od roku do 10 lat.

 

 

Pożary nieużytków, z uwagi na ich charakter i zazwyczaj duże rozmiary, angażują znaczną liczbę sił i środków straży pożarnych. Każda interwencja to poważny wydatek finansowy. Strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi nie dojadą z pomocą na czas tam, gdzie będą naprawdę potrzebni.

Pożary traw powodują również spustoszenie dla flory i fauny. Niszczone są miejsca lęgowe wielu gatun­ków gnieżdżących się na ziemi i w krzewach. Palą się również gniazda już zasiedlone, a zatem z jajeczkami lub pisklętami (np. tak lubianych przez nas wszystkich skowronków). Dym uniemożliwia pszczołom i trzmielom oblatywanie łąk. Owady giną w płomieniach, co powo­duje zmniejszenie liczby zapylonych kwiatów, a w kon­sekwencji obniżenie plonów roślin. 

Giną zwierzęta domowe, które przypadkowo znajdą się w zasięgu pożaru  (tracą orientację w dymie, ulegają zaczadzeniu). Dotyczy to również dużych zwie­rząt leśnych, takich jak sarny, jelenie czy dziki. Płomie­nie niszczą miejsca bytowania zwierzyny łownej, m.in. bażantów, kuropatw, zajęcy, a nawet saren.

W płomieniach lub na skutek podwyższonej tem­peratury ginie wiele pożytecznych zwierząt kręgowych: płazy (żaby, ropuchy, jaszczurki), ssaki (krety ryjówki, jeże, zające, lisy, borsuki, kuny, nornice, badylarki, ry­jówki i inne drobne gryzonie).

Przy wypalaniu giną mrówki. Jedna ich kolonia może zniszczyć do 4 milionów szkodliwych owadów rocznie. Mrówki zjadając resztki roślinne i zwierzęce ułatwiają rozkład masy organicznej oraz wzbogacają warstwę próchnicy, „przewietrzają” glebę. Podobnymi sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami są biedron­ki, zjadające mszyce. 

Ogień uśmierca wiele pożytecznych zwierząt bezkręgowych, m.in. dżdżownice (które mają pozytyw­ny wpływ na strukturę gleby i jej właściwości), pająki, wije, owady (drapieżne i pasożytnicze). Pożary traw niszczą rodzimą faunę i florę.

Więcej:
www.stoppozaromtraw.pl
www.mazowieckie.pl


 







Pozostałe wpisy

ilość wszystkich aktualności: 152

654321

Korzystamy z plików cookie tylko w stopniu niezbędnym do działania strony. Możesz je zablokować poprzez zmienę ustawień przeglądarki.
Więcej o zasadach przetwarzania danych w "Polityce prywatności". wiem, zamknij